W przypadku kontaktu z rodzicem manipulatorem utrata nadziei na prawdziwe porozumienie jest jeszcze trudniejsza. Trzeba walczyć ze schematem: „Rodzice i dzieci muszą się rozumieć i powinni wszystko sobie mówić”. Obalenie tego idealnego truizmu może trwać długie lata. Przez ten czas dziecko pozostaje pod wpływem manipulatora, a nie idealnego rodzica! Wystarczy stracić z oczu teoretyczny ideał, a spojrzeć w twarz rzeczywistości. Czy relacje z rodzicem rzeczywiście są wzorowe? Czy masz poczucie, że potraficie się naprawdę komunikować? Czy kontakty z tą osobą dają ci dobre samopoczucie i przynoszą radość?
I w końcu, jeśli przyjmiesz, że osobowość manipulatora jest patologiczna, pomoże ci to nie oczekiwać z jego strony żadnych zmian. Proces żałoby będzie wtedy przebiegał szybciej. Warto jednak pamiętać, że potrwa co najmiej kilka miesięcy. Im silniejsze związki z manipulatorem, tym dłuższy okres godzenia się z utratą nadziei.
W trakcie tego procesu będziesz stopniowo obojętnieć na słowa i czyny manipulatora. W końcu zaczniesz się śmiać z jego prób manipulacji, widocznych dla ciebie gołym okiem. A to już doskonały znak, ponieważ będzie to świadectwo rosnącej odporności, prowadzącej do takiego stosunku do manipulatorów, jaki mają ludzie obojętni na ich działania. Przestaniesz czekać, aż on wyzdrowieje. Przykra to prawda, ale jest jedyną drogą prowadzącą do zakończenia twoich kłopotów powodowanych przez tę relację, A wówczas, gdy już zrozumiesz konieczność zmiany swojego schematu ideału w odniesieniu do własnych oczekiwań, kiedy pojmiesz, że na te zmiany trzeba czasu, zaczniesz się wobec manipulatora zachowywać inaczej. Nie czekaj z kontrmanipulacją i zachowaniem asertywnym, aż zakończy się okres żałoby po relacji doskonałej. Zacznij od zaraz.
I w końcu, jeśli przyjmiesz, że osobowość manipulatora jest patologiczna, pomoże ci to nie oczekiwać z jego strony żadnych zmian. Proces żałoby będzie wtedy przebiegał szybciej. Warto jednak pamiętać, że potrwa co najmiej kilka miesięcy. Im silniejsze związki z manipulatorem, tym dłuższy okres godzenia się z utratą nadziei.
W trakcie tego procesu będziesz stopniowo obojętnieć na słowa i czyny manipulatora. W końcu zaczniesz się śmiać z jego prób manipulacji, widocznych dla ciebie gołym okiem. A to już doskonały znak, ponieważ będzie to świadectwo rosnącej odporności, prowadzącej do takiego stosunku do manipulatorów, jaki mają ludzie obojętni na ich działania. Przestaniesz czekać, aż on wyzdrowieje. Przykra to prawda, ale jest jedyną drogą prowadzącą do zakończenia twoich kłopotów powodowanych przez tę relację, A wówczas, gdy już zrozumiesz konieczność zmiany swojego schematu ideału w odniesieniu do własnych oczekiwań, kiedy pojmiesz, że na te zmiany trzeba czasu, zaczniesz się wobec manipulatora zachowywać inaczej. Nie czekaj z kontrmanipulacją i zachowaniem asertywnym, aż zakończy się okres żałoby po relacji doskonałej. Zacznij od zaraz.